Sukces-Firmy.pl

Porady dla przedsiębiorców

Obecna sytuacja na rynku metali szlachetnych. Gdzie zmierza cena złota?

Cena złota po wyznaczeniu swojego szczytu w lipcu 2020 roku pozostaje pod presją. Wiele osób ulokowało swoje oszczędności w tym kruszcu, licząc iż taka decyzja pozwoli ochronić je przed szalejącą degradacją walut fiducjarnych. Niestety, dzisiaj ta decyzja nie wydaje się najlepszą z perspektywy czasu, zwłaszcza w kontekście ostatnich dwóch lat. Co więc dalej z rynkiem metali szlachetnych? Czy pojawia się światełko w tunelu?

Skąd tak wysoka inflacja?

Od wielu tygodni jesteśmy raczeni licznymi argumentami, które mają nas przekonać, że temat inflacji jest prosty, a jej przyczyny łatwe do wskazania. Naturalnie, w większości przypadków wskazuje się, iż głównym, a czasami jedynym, powodem dynamicznego wzrostu cen jest sytuacja geopolityczna, z naciskiem na konflikt za naszą wschodnią granicą. O ile po części jest to prawda, wytłumaczenie to nie wyczerpuje tematu. Co więcej, nie jest to w rzeczywistości główna przyczyna inflacji, z jaką się obecnie zmagamy, gdyż oznaki nasilającej się presji cenowej były widoczne na długo przed wybuchem wojny na Ukrainie.

Co więc jest powodem takiego stanu rzeczy? Tutaj odpowiedź będzie taka sama w odniesieniu do niemal każdego państwa świata zachodniego — luźna polityka monetarna banków centralnych. W celu walki ze skutkami masowych lockdown-ów, bankierzy centralni jak jeden mąż postanowili zostać gołębiami, a co tym idzie obniżyć stopy procentowe i zintensyfikować tzw. luzowanie sumy bilansowej (QE), czyli po prostu masowego dodruku pustego pieniądza. To jednak nie wszystko, gdyż sam dodruk w tej formie trwa już ponad dekadę, dokładnie od wybuchu kryzysu finansowego z roku 2008. Tym razem jednak do banków centralnych dołączyły też rządy, a oprócz luzowania polityki monetarnej mieliśmy także do czynienia z tym samym procesem w aspekcie fiskalnym. W efekcie tych działań akcja kredytowa rozpaliła rynki do czerwoności, a baza monetarna niebezpiecznie się rozrosła.

Inflacja rośnie, jeśli zaistnieją dwa czynniki — wzrost podaży pieniądze oraz przyśpieszenie jego cyrkulacji w gospodarce. Dlatego też wzrost cen nie pojawił się od razu po rozpoczęciu dodruku na szeroką skalę, gdyż zamknięta gospodarka hamowała przepływ środków od konsumentów do przedsiębiorstw. Jednak zniesienie ograniczeń spowodowało, że cyrkulacja ta objawiła się ze zdwojoną siłą. Tym samym, znaleźliśmy się sytuacji, w której tzw. dżin inflacji uciekł z butelki.

Jak zachowa się cena złota w tym otoczeniu?

Wbrew powszechnej opinii, złoto nie jest zabezpieczeniem przed rosnącą inflacją. Owszem, pozwala przenieść wartość pieniądza w długim terminie, ale to nie inflacja obecnie ma największy wpływ na cenę złota, a stopy procentowe ustalane przez banki centralne. Rozpędzająca się presja cenowa w gospodarce wymusza podnoszenie kosztu pieniądza, aby ochłodzić gospodarkę, zmniejszyć akcję kredytową i finalnie doprowadzić do tego, aby inflacja znowu znalazła się w ustalonym celu. Z tego też powodu rośnie tzw. stopa wolna od ryzyka, czyli oprocentowanie, jakie możemy otrzymać ze swoich środków, teoretycznie bez ponoszenia ryzyka, na przykład za pomocą obligacji skarbowych. Ta bezpieczna alternatywa sprawia, że ogół inwestorów ma zdecydowanie mniejszą motywację, aby nabywać kruszec, który z racji swojej natury nie generuje żadnych przepływów pieniężnych.

Natomiast nie oznacza to, iż o złocie należy zupełnie zapomnieć. Ogromne zadłużenie obecnych gospodarek połączone z luźną polityką monetarną prowadzoną przez wiele lat skutkuje tym, iż podniesienie stóp procentowych do poziomów sprzed kilkudziesięciu lat okazać się może bardzo trudne lub nawet niemożliwe. Oznacza to, iż zbliżać się możemy do momentu, w którym królewski metal ponownie zacznie rozpalać wyobraźnię społeczeństwa. Czy i kiedy się to stanie? Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi.

Podsumowanie

Złoto od tysięcy lat uznawane jest za jedyny, prawdziwy pieniądz. Jak wszystko, ma swoje lepsze i gorsze okresy, ale ciężko podważyć historyczną skuteczność tego kruszcu w ochronie majątku. Niezwykle trudno definitywnie określić jak zachowa się cena złota, gdyż wymagałoby to wiedzy odnośnie do przyszłej dynamiki inflacji oraz decyzji, jakie w związku z tym zostaną podjęte przez polityków oraz bankierów centralnych. Natomiast nie podlega wątpliwości, że łaska rynków na pstrym koniu jeździ, więc o ile teraz złoto jest persona non grata, to równie szybko może się to zmienić, a cena złota w skupie ponownie osiągnie poziomy nigdy wcześniej niewidziane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *